Wrak pogłębiarki Nordsee II
W 2013 roku znany nam wszystkim scientific diver, instruktor oraz nurek saturowany Jarosław Kur zwrócił się do mnie z prośbą o pomoc w identyfikacji wraku pogłębiarki leżącej na północ od Łeby. Z Jarkiem poznaliśmy się w 2001 roku przy okazji kursu nurka zawodowego i kierownika robót nurkowych. Znał on moje zamiłowanie do historii bałtyckich wraków, więc naturalną koleją rzeczy było zwrócenie się do mnie w tej sprawie. Niestety nie potrafiłem wówczas pomóc, a temat pogłębiarki trafił do folderu „Do zidentyfikowania”, w którym tkwił aż do 2020 roku….
W międzyczasie trafiłem na krótką wzmiankę o jednostce „Nordsee II”, która zatonęła na północ od Łeby.
Informacja pochodziła z duńskich źródeł (Copenhagen NM 10/485/46), i pod datą 4.8.46 wskazywała na istnienie DW — Dangerous Wreck, wraz z sugestią, iż na głębokości 64 metrów powinien spoczywać cały wrak (Entire wreck). Data 1946 sugerowała, iż możemy mieć do czynienia z wrakiem jednostki z okresu powojennego, lub być może wojennego, ale wrak dopiero co namierzono.
Niestety, w żadnym z dostępnych mi rejestrów nie natrafiłem na jednostkę o nazwie Nordsee II, tym samym sprawa utknęła w martwym punkcie i ten stan rzeczy trwał aż do 2020 roku, kiedy w Życiu Warszawy nr 51, wydanym w środę, 20 lutego 1946 roku w artykule zatytułowanym „Sztorm szaleje na Wybrzeżu” natrafiłem na następującą wzmiankę:
„Na wysokości Rozewia zatonęła na skutek sztormu holowana z Lubeki do Gdyni pogłębiarka „Nordsee 2”, wypożyczona Polsce przez władze brytyjskie dla przeprowadzenia prac związanych z pogłębieniem portów. Pogłębiarka ta była holowana przez dwa holowniki, które uratowały się wraz z całą załogą polską”.
A więc Nordsee II nie była statkiem, była pogłębiarką, która zatonęła w lutym 1946 roku, dlatego nie mogłem namierzyć jej w żadnym rejestrze statków.
Ta informacja pozwoliła mi na wytypowanie odpowiedniego archiwum, w którym na jesieni 2020 roku przeprowadziłem kwerendę, której efektem było pozyskanie dokumentacji traktującej o zatonięciu pogłębiarki Nordsee II.
Materiał jest bardzo obszerny, zawiera bowiem aż 123 strony raportów i protokołów z przesłuchań członków załogi. Aby zobrazować przebieg tamtych wydarzeń, odwołam się do raportu Franciszka Jóźwiaka, kierownika pogłębiarki Nordsee II, spisanego w Gdyni 15 lutego 1946 roku (pisownia oryginalna):
RAPORT
„W Travemunde dnia 6 lutego 1946 na polecenie pana Kapitana Marynarki Handl. Gorazdowskiego zostałem wyznaczony do objęcia Dragi „NORDSEE II”. Do pomocy otrzymałem 3 marynarzy:
1. Małaszyński Kazimierz st. mar.
2. Lewandowski Julian mł.mar.
3. Dubiel Józef palacz
Pan Kapitan Williams z Ministary of War Transport wydał nam prowiant i polecił nam objąć dragę „Nordsee II”.
O godz. 15 wszedłem na dragę, w myśl instrukcji otrzymanej usunąłem niemiecką załogę. Potemże zajęliśmy kabiny, gdzie jednocześnie wyznaczyłem wachtę w 4-godzinną zmianę. Następnego dnia z rana przybył właściciel dragi Ph. Holzmann zdał mnie dragę i inwentarz, gdzie w imieniu Głównego Urzędu Morskiego przejąłem dragę.
Draga jest przygotowana do odbycia drogi przez morze, to znaczy, że górne czerpaki zostały odmontowane 6 sztuk i złożone do rufowych włazów jako obciążenie rufy. Różnica dyferentu około 1 stopy. Tegoż dnia o godz. 14 z bocznego kanału przeciągnęły 2 holowniki dragę do głównego kanału, skąd o godz.16 zaholowano dragę do Travemunde, zacumowani przy dalbach, które są słabe. Zaprowadziłem wachtę morską podczas dnia umocowania na pokładzie, w maszynie i w kotłowni (seaclear). 9 lutego o godz.11 odholowano nas z postoju przy dalbach do ujścia rzeki Trave. Silne wiatry, czekamy na dobrą pogodę. W dalszym ciągu idziemy, wachty morskie.
13 lutego o godz.8 holownik „Steinbock”wziął nas na hol i wyszedł z nami na Zatokę Lubecką gdzie holownik „Atlas” podał hol holownikowi „Steinbock”. Świeży wiatr z przodu, siła 3-4 fala zalewa pokład, draga ciężko pracuje na fali. W kabinie załogowej pękło szkło od iluminatora, pierwsze poprawy w burcie, zabezpieczyłem podkładką impregnowaną i przycisnąłem podporą zabezpieczenie na wypadek gdyby szkło to miało wylecieć. Wiatr słabnie, lecz fala jest duża, draga ciężko opada z fali na falę i woda wlewa się na pokład.
14 lutego minęliśmy brzegi Szwedzkie i Bornholm fale z tyłu, draga idzie łagodnie z falą.
Godzina 15, wiatr się wzmaga kierunek SW, bierzemy dużo wody na pokład, małe przechyły.
Godzina 18, mijamy szwedzki statek latarniowy, zmiana kursu, od 30*, fala boczna z prawej burty, przechyły to coraz to większe, zgrzytanie taśmy czerpakowej, zluzowała się rynna czerpakowa, umocowaliśmy ją i dodatkowo założyliśmy grube kantówki. Przechyły silniejsze, prawa burta na rufie jest zanurzona w wodzie. Podejrzewam, że pod listwą odbojową zżartą blachą rdzą fala spłukała dziurem i z tem, że rufowy magazyn został napełniony wodą, sprawdzić nie mogę, bo fala wlewa się masowo na pokład, jest groźna sytuacja, w kabinie wody jeszcze nie ma, mimo że fala zalewa całkowicie właz do kabiny. Daję umówiony sygnał pomiędzy holownikami, holowniki zmniejszają szybkość i wprowadzają dragę pod falę, prawa rufa zanurzona.
Godz. 19.30, holownik „Atlas” puścił hol i krąży dookoła dragi, oświetlając reflektorem. Stan dragi jest groźny, do kabiny wchodzić nie wolno, bo masa wody, która wlewa się na pokład, mogłaby przyspieszyć zatonięcie dragi. Po dwugodzinnym krążeniu holownik „Atlas” po kilkakrotnie próbie dobicia do naszej burty o godz. 21.45 załoga wchodzi na holownik. Włazy do kabin i do maszyny są zamknięte, lecz nieszczelne, mam nadzieję, że o ile od przechyłów draga się nie wywróci, to można lekko holować dalej.
Około godziny 23 draga się wywraca i idzie na dno. Załoga opuściła dragę bez zabrania jakichkolwiek prywatnych rzeczy, cały ekwipunek marynarski pozostał na dradze, jak również załoga nie podnosi żadnej winy, każdy ze załogi karnie wywiązał się w akcji zapobiedzenia temu wypadkowi. Kapitanowie holowników byli i są w porządku. Fala silna, masa wody, draga ze zanurzeniem 1.3 m, a wysokość 18 m”.
F. Jóźwiak, kierownik dragi.
Wart przytoczenia jest również punkt drugi pisma wystosowanego przez Główny Urząd Morski Służba Hydrograficzna nr.UM/SH/235/46 do Ob.Dyrektora G.U.M. z dnia 15.02.1946:
2/ W chwili przewrócenia się dragi kapitan holownika Stubben p.Howald zmierzył głębokość wody, która wskazywała 60 metrów oraz ustalił pozycję gg. 55*13`N; 17*51`E.
Dziękuję autorowi zdjęć – Jarosławowi Kur za możliwość publikacji ich na mojej stronie.
Informacje
Pogłębiarka Nordsee II
pozycja gg. 55*13`N; 17*51`E